sobota, 25 kwietnia 2015

Na zakończenie...

Nie dało się nie zauważyć, że od dłuższego czasu nie wstawiam postów na bloga. Od razu powiem, że na pewno nie chodzi o obecną sytuację BVB w Bundeslidze. Po prostu przyszedł ten czas, kiedy postanowiłam zakończyć swoją działalność na tym blogu. Powody są trzy. Po pierwsze, często nie mam czasu na pisanie postów, ponieważ muszę się uczyć lub mam inne, ważniejsze rzeczy do robienia. Po drugie, jednocześnie prowadzę bloga fotograficznego, któremu poświęcam dużo czasu. Niestety nie jestem w stanie prowadzić dwóch blogów naraz. Po trzecie, i najważniejsze, tak naprawdę straciłam chęci do prowadzenia tego bloga. Na początku, dodawałam tutaj dużo postów, starałam się jak mogłam, miałam duże chęci i dużo pomysłów. Pisanie postów dawało mi radość i pozwalało mi przekazać to, co myślę na dany temat, podzielić się smutkiem i radością. Później posty zaczęłam dodawać coraz rzadziej, i to tylko te z recenzjami meczów. Nie mam już takich chęci i takiej weny do pisania. Chciałabym tylko powiedzieć, że ten blog sprawił mi wiele frajdy, kiedyś czerpałam z niego wiele radości, dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje. Mimo wszystko, cieszę się, że zdecydowałam założyć tego bloga ;) I już teraz mogę oświadczyć, że choćby nie wiadomo co się działo, zawsze będę za Borussią, zawsze będę ich wspierać i zawsze będę ich kochać. Bo to najwspanialszy klub na świecie <3 Heja BVB!

Jednak na samo zakończenie, chciałabym jeszcze dodać ostatnią moją wypowiedź. Będzie ona oczywiście dotyczyła odejścia Jurgena Kloppa. Kiedy zobaczyłam oficjalną informację, byłam w ogromnym szoku, po prostu nie mogłam w to uwierzyć. Kiedy zaczęłam o tym czytać, po prostu zaczęłam płakać. To był dosłownie nieopanowany ryk przez 15 minut. Zaczęłam sobie przypominać wszystkie piękne chwile, które z nim przeżyliśmy. Zaczęłam myśleć o tym, ile ten człowiek zrobił dla Borussii Dortmund. Trudno mi uwierzyć, że to dzieje się naprawdę, że w następnym sezonie już nie będzie stał za linią boiska w klubowym dresie i nie będzie gestykulował, skakał i krzyczał na sędziów i piłkarzy. Tego, że on odejdzie akurat najmniej spodziewałam się usłyszeć. Oczywiście pojawiały się plotki o tym, że Klopp odejdzie, ale po prostu w to nie wierzyłam i nie zawracałam sobie tym głowy. A tu nagle, wracam ze szkoły, odpalam internet i widzę hasło: "Oficjalnie: Jurgen Klopp odchodzi z Borussii Dortmund". Szok. Jednak niezależnie od tego, w jakich okolicznościach odchodzi, będziemy pamiętać te najpiękniejsze chwile z nim spędzone i wszystko, co zrobił dla tego klubu, a zrobił naprawdę bardzo, bardzo wiele. Jestem mu za to dozgonnie wdzięczna i nigdy tego nie zapomnę. On na zawsze pozostanie w naszych sercach. Na zawsze pozostanie częścią BVB. Bo takich ludzi się nie zapomina. Mimo że byłam z Borussią przez zaledwie 2 lata, Klopp zdążył skraść moje serce na zawsze. I jestem szczęśliwa, że zdążyłam poznać tego wspaniałego człowieka. DZIĘKUJĘ, TRENERZE!


czwartek, 5 marca 2015

Dynamo Drezno - Borussia Dortmund 0:2

Hejka!
Wygraliśmy!!! Awans do ćwierćfinału!!! Tak właściwie, to spodziewałam się lepszej gry ze strony Borussen. Mecz był trochę nudny, powiedziałabym nawet, że wyrównany.Na szczęście wykorzystaliśmy dobrze swoje sytuacje, strzeliliśmy dwa gole i nie pozwoliliśmy zrobić tego samego przeciwnikom. Ten mecz mnie nie usatysfakcjonował, ale najważniejsze jest to, że wygraliśmy i nadal jesteśmy w grze o Puchar Niemiec. Jeśli chodzi o Marco, jego kontuzja nie jest aż tak poważna, na jaką mogła wyglądać. Na szczęście nie jest to nic poważnego, tylko stłuczenie uda, ale nie wiadomo, czy wystąpi on w sobotnim meczu z HSV. Myślę, że Klopp powinien go trochę oszczędzić, i posadzić na ławce w tym meczu, ewentualnie pozwolić zagrać tylko jedną połowę meczu, żeby się nie przemęczył.
Kicker ocenił zmagania Borussen we wtorkowym meczu. Oto oceny:

Langerak (2,5) - Kirch (3,5), Subotic (3), Hummels (4), Schmelzer (3) - Kehl (3,5), Gündogan (2,5) - Blaszczykowski (3,5), Kagawa (5), Reus (bez oceny) - Immobile (2)

poniedziałek, 2 marca 2015

Informacje

Hej, Borussen!
Dziś parę informacji, dotyczących jeszcze meczu z schalke ;)

1. W jedenastce kolejki Kickera znalazło się aż CZTERECH Borussen. To świetny wynik, który pokazuje, jak dobrze grali w tym meczu, i może zwiastuje początek końca kryzysu? ;)


2. Kicker wystawił również oceny zawodników. Dla porównania dodam również oceny schalke, różnica aż razi hahaha ;D

Borussia Dortmund: Weidenfeller (3) - Kirch (2), Subotić (3), Hummels (2), Schmelzer (3) - Sahin (2), Gündogan (2) - Mkhitaryan (2), Kagawa (2,5), Reus (1,5) - Aubameyang (2,5)


FC Schalke 04 Gelsenkirchen: Wellenreuther (4,5) - Höwedes (4), Neustädter (5,5), Nastasić (5) - Uchida (5), Fuchs (5,5) - Aogo (5) - Höger (4,5), K.-P. Boateng (6) - Choupo-Moting (6), Huntelaar (6)

3. Ostatnio wybiło 3000 wyświetleń!!! Akurat udało mi się złapać licznik ;) Dziękuję bardzo i mam nadzieję na kolejne 3000! ;3


niedziela, 1 marca 2015

Wypowiedzi Borussen po meczu

Witam ponownie! ;)
Tym razem przedstawiam Wam parę wypowiedzi Borussen o wczorajszym meczu derbowym. Zapraszam do czytania! ;)

Marco Reus: Nie ma lepszego uczucia niż to, które towarzyszy nam teraz. Zarówno dla nas, jak i dla naszych kibiców, był to mecz roku. Naprawdę zasłużyliśmy na to zwycięstwo, w przebiegu całego spotkania byliśmy po prostu lepszą drużyną. Nie odpuściliśmy ani na chwilę, kontynuowaliśmy to, co założyliśmy sobie przed meczem i jesteśmy zachwyceni tym zwycięstwem. Jeżeli chodzi o celebrację gola Aubameyanga, zawsze staramy się mieć trochę zabawy - w pierwszej połowie sezonu nie było ku temu zbyt wielu okazji, ale teraz się udało i myślę, że wpłynęło to na nas pozytywnie. Miał to być po prostu rodzaj żartu. Dwa dni temu byliśmy razem na obiedzie i wtedy wpadł nam do głowy ten pomysł. Miesiąc temu po każdym meczu pytano nas o walkę o utrzymanie w lidze. Myślę, że teraz już nam to nie zagraża. Zrobiliśmy krok naprzód - wygraliśmy czwarty z rzędu mecz, a to naprawdę ważne. Na razie wszystko układa się dla nas dobrze, ale przed nami kilka bardzo trudnych meczów. Jeżeli drużyny, które znajdują się teraz nad nami, będą gubić punkty, to oczywiście postaramy się je łapać. Przed nami długa droga.

Mats Hummels: To było coś fantastycznego z naszej strony. Możemy być zadowoleni z siebie, a Schalke powinno być zadowolone, że przegrało tylko 0:3. Mieliśmy wiele szans, ale musieliśmy być cierpliwi do samego końca. W końcu zostaliśmy wynagrodzeni. Teraz, w następnych tygodniach chcemy to kontynuować. Nareszcie udało nam się włączyć wyższy bieg.

Henrikh Mkhitaryan: Rozegraliśmy naprawdę świetny mecz. Myślę, że najlepszy w tym sezonie. Już w pierwszej połowie graliśmy bardzo dobrze i wypracowaliśmy sobie wiele sytuacji na strzelenie gola. Po przerwie kontynuowaliśmy to dalej i dzięki temu wygraliśmy zasłużenie. Dziękuję Gündoganowi oraz całej drużynie za wypracowanie akcji, po której zdobyłem bramkę. Czułem, że muszę to dzisiaj zrobić. Jestem z tego powodu nieprawdę bardzo szczęśliwy.

Jürgen Klopp: To było dla nas piękne popołudnie i wielka gra moich chłopaków. Dominowaliśmy od pierwszej minuty i kreowaliśmy sobie wiele dogodnych sytuacji. Znowu zawodziła nas skuteczność, jednak w 78. minucie udało się przełamać strzelecką niemoc. Później poszliśmy za ciosem. Najważniejsze jest to, że nie ulegliśmy nerwom i walczyliśmy do końca.


BVB - S03+1 Statystyki

Hej, Borussen!
Jak się czujecie po wczorajszym meczu? Ja jestem w bardzo dobrym humorze, wspaniałe zakończenie ferii, haha ;3 Przedstawiam Wam statystyki, po których chyba nikt nie będzie miał wątpliwości, która drużyna była lepsza :3

Borussia Dortmund 3 : 0 schalke 03+1
Strzały na bramkę: 31 : 3
Podania: 565 : 310 
Celne podania: 462 :212  
Niecelne podania: 103 : 98
Celność podań: 82% : 68%
Posiadanie piłki: 65% : 35%
Faule: 13 :13 
Spalone: 3 :1

źródło: Borussia.com.pl

sobota, 28 lutego 2015

Borussia - schalke 03+1

Witajcie!
Bardzo przepraszam, że nie napisałam postu o meczu z Juventusem, ale tak się składa, że w te ferie codziennie gdzieś byłam lub coś robiłam o.o Chyba wychodzi na to, że w ferie mam mniej czasu, niż w zwykłym tygodniu szkolnym, hahaha ;3 Ale teraz już przechodzę do dzisiejszego meczu. Więc... WYGRALIŚMY! Czwarty raz z rzędu, i to z kim? z schalke!!! Po pierwszej połowie byłam nawet zła, bo chłopcy jak na złość nie wykorzystywali swoich sytuacji. A jak stare porzekadło głosi - niewykorzystane sytuacje się mszczą. Trochę się o to martwiłam, ale na szczęście, jak Auba strzelił gola to odetchnęłam z ulgą i baaardzo się cieszyłam! :D Kolejne 2 gole były dla mnie dużym zaskoczeniem, bo wpadły bardzo szybko haha ;3 Myślę, że wynik mógłby być wyższy co najmniej o 2 gole, ale musimy się cieszyć z tego, co mamy. A mamy 3 punkty i wysokie zwycięstwo w Derbach! Heja BVB! <3


niedziela, 22 lutego 2015

Wypowiedzi

Hej!
Przedstawiam Wam wypowiedzi dotyczące piątkowego meczu:

Pierre-Emerick Aubameyang: Musieliśmy stoczyć dziś ciężką walkę, ale jak najbardziej zasłużyliśmy na zwycięstwo. Jestem naprawdę zachwycony moją aktualną formą strzelecką. Cieszę się naprawdę dużym zaufaniem trenera, a przesunięcie mnie na pozycję środkowego napastnika umożliwiło kolegom więcej szans do szukania mnie i zagrywania mi piłek. Jeżeli chodzi o strzelanie bramek w naszej drużynie, to myślę, że wszystko gra. Teraz musimy skoncentrować się na nadchodzącym meczu z Juventusem. Dziś popełniliśmy kilka błędów w obronie, ale we wtorek nie będziemy mogli sobie na to pozwolić. Jesteśmy na dobrej drodze, idziemy do przodu.

Ilkay Gündogan: W ostatnich trzech meczach zdobyliśmy dziewięć punktów - to maksimum. Mimo wygranej musimy być jednak trochę samokrytyczni. Wróciliśmy do normy w ataku, ale wciąż popełniamy błędy w obronie, przez co tracimy śmieszne bramki. Mam tu na myśli na przykład dzisiejszą sytuację z rzutu rożnego pod koniec meczu, kiedy Stuttgart strzelił drugą bramkę. To nie miało prawa się stać. Blokady psychiczne to zupełnie normalna rzecz w piłce nożnej, ale myślę, że po tych trzech meczach wreszcie udało nam się ich pozbyć. Teraz czeka nas bardzo ciekawy tydzień - Liga Mistrzów i Revierderby. Musimy być w jak najwyższej formie. Najpierw skupiamy się na spotkaniu z Juventusem, a później zaczniemy przygotowywać się do meczu z Schalke.

Marco Reus: Ten mecz nie był dla nas spacerkiem, ale ostatecznie udało nam się wygrać. To było bardzo ważne zwycięstwo. Stuttgart był naszym bezpośrednim konkurentem w walce o utrzymanie w lidze i to właśnie w meczu z nimi zdobyliśmy komplet punktów, to najważniejsze. Nie jestem jednak całkiem zadowolony ze swojego występu.

Shinji Kagawa: Bardzo się cieszę z moich dwóch asyst, ale mimo to nie jestem w stu procentach zadowolony z mojej gry w tym meczu. W spotkaniu z VfB pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać w trudnych warunkach, ale mamy jeszcze wiele rzeczy do poprawy.

Informacje

Hej, Borussen!
Przepraszam, że wcześniej nie pisałam ale ferie i te sprawy, po prostu nie miałam czasu. Ale jak zwykle w takiej sytuacji napiszę wszystko w punktach.
1. Ciro miał w piątek urodziny, więc napiszę mu spóźnione życzenia. Przede wszystkim dużo zdrowia, braku kontuzji, mnóstwa bramek i wiele powodów do radości. Alles Gute, Ciro!
2. WYGRALIŚMY, KUTWA! Niestety meczu nie oglądałam, czego baaardzo żałuję, no ale cóż, nic na to nie poradzę :c Powiem tyle, że jestem cholernie dumna z chłopaków i prawie skakałam ze szczęścia, jak się dowiedziałam o tym, że wygrali. Czuję, że teraz powoli wszystko się układa. Jesteśmy na 12. miejscu w tabeli. Mówiłam, że warto wierzyć!!!
3. Przedstawiam Wam statystyki pomeczowe:

VfB Stuttgart 2:3 Borussia Dortmund
Strzały na bramkę: 7 : 13
Podania: 442 : 560
Celne podania: 328  : 435
Niecelne podania: 114 : 125
Celność podań: 74% : 78% 
Posiadanie piłki 45% : 55%
Faule: 13 : 12 
Spalone: 4 : 8

4. Ostatnio w mediach pojawił się wywiad z Ciro, w którym przyznaje on, że źle się czuje w Dortmundzie, i że chłopcy nie są do niego zbyt mile nastawieni. Kiedy to przeczytałam, było mi przykro, bo chłopcy zwykle byli mili dla nowych graczy i starali się, żeby się dobrze czuli. Może faktycznie we Włoszech jest inna kultura i inne przyzwyczajenia, ale prawda jest taka, że powinni się nim zająć. Przykro mi, że musiało dojść do tego, że Ciro przyznał się do tego w mediach. Mam nadzieję, że chłopcy się ogarną. 

wtorek, 17 lutego 2015

Rywalizacja między BVB a Bayernem

Prezes Borussii Hans-Joachim Watzke wypowiedział się na temat ciągłej rywalizacji między Borussią a Bayernem:

- Podpisując kontrakty z Mario Götze i Robertem Lewandowskim, Bayern wyrwał nam dwa istotne kawałki naszego serca.

- Jesteśmy zagrożeniem dla Bayernu nie tylko w kwestiach sportowych. Mamy więcej oddanych kibiców i jesteśmy bardziej lubiani. Poświęca nam się więcej uwagi nawet, gdy walczymy o utrzymanie w lidze. Nie uważam, że Bawarczycy chcą zniszczyć nas jako zespół. Zależy im raczej na zrujnowaniu drużyny, która w 2012 roku sprawiła im dużo problemów na boiskach.

- Wciąż jesteśmy drugą największą siłą w Niemczech. Nie musimy być tak wielcy, jak Bayern, by zyskiwać sympatię i uznanie kibiców.

Gdzieś słyszałam, że Bayern jest najmniej lubianym klubem w Niemczech. Właściwie, to wcale się temu nie dziwię. Uważam, że większość kibiców tego klubu to mieszkańcy Bawarii, albo po postu sezonowcy. W Bayernie najważniejsze są zwycięstwa, trofea i pieniądze. W Dortmundzie jest zupełnie inaczej. Tam najważniejsza jest rodzina, lojalności, jedność. I to wśród prawdziwych kibiców się ceni. I do dlatego Borussia, mimo obecnej sytuacji przyciąga więcej kibiców. I to jest piękne. I to właśnie dlatego im kibicuję. I Bayern, wygrywając nawet 10 sezonów z rzędu, nigdy nie będzie miał tego, co ma Borussia. Tej niesamowitej atmosfery i tych wyjątkowych kibiców. I tego mogą nam zazdrościć.

Wypowiedzi

Witam ponownie!
Tym razem przedstawiam Wam wypowiedzi dotyczące piątkowego meczu. Zapraszam do czytania!

Neven Subotić: To był bardzo trudny mecz. Rozpoczęliśmy to spotkanie naprawdę pechowo, ale utrata bramki zmotywowała nas do tego, by wznieść się na wyżyny naszych możliwości. Próby strzelenia gola były trudne, bo Mainz ma bardzo dobrą linię defensywy. Ich bramka utrudniła nam zadanie jeszcze bardziej. Nie poddaliśmy się, a w drugiej połowie wreszcie udało nam się zremisować. Później prawie wszystko układało się już po naszej myśli. Sytuacje, które sobie kreowaliśmy, często kończyły się strzałem na bramkę. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z decyzji Marco Reusa. To bardzo, bardzo, bardzo wyjątkowy zawodnik. Dziś ponownie mogliśmy zobaczyć, jak doskonale potrafi zagrać, gdy ma dobry dzień i jak ciężko pracuje na chwałę całego zespołu. Bardzo cieszymy się, że postanowił z nami zostać i wierzymy, że pomoże nam wygrać jeszcze wiele ważnych meczów. Teraz musimy przeanalizować tę grę. To jasne, że kiedy tracisz dwie bramki, to wciąż masz coś, nad czym musisz popracować więc musimy spojrzeć, co poszło nam źle, a co zrobiliśmy dobrze i skoncentrować się na nadchodzącym meczu ze Stuttgartem.

Ilkay Gündogan: Czuję wielkie zadowolenie i odrobinę ulgi. Mainz sprawiło, że w pierwszej połowie grało nam się bardzo ciężko i przez to popełnialiśmy trochę błędów podczas budowania akcji. Nie poruszaliśmy się w ataku tak dobrze, jak potrafimy, dlatego dwie szybkie bramki po rozpoczęciu drugiej części spotkania dobrze wpłynęły na naszą grę i dodały nam skrzydeł. Wiedzieliśmy, że po utracie bramki w pierwszej minucie nie możemy tego rozpamiętywać, tylko musimy jak najszybciej podnieść się z kolan - udało nam się. Marco Reus podpisał nowy kontrakt, to genialna wiadomość dla całego klubu. Myślę, że podjął dobrą decyzję, jeżeli chodzi o jego karierę. To dodało nam odwagi i energii, co można było zobaczyć we wczorajszym meczu. Byłem chory w tym tygodniu i niestety nie było mnie przy tym, ale wiem, że Marco dostał w szatni niesamowite oklaski po podpisaniu nowego kontraktu. Granie w Borussii to coś specjalnego i myślę, że serce Marco należy do Dortmundu.

Nuri Sahin: Mieliśmy szanse i udało nam się wykorzystać kilka z nich. Byliśmy niebezpieczni i musimy utrzymać to w kolejnych meczach. To zwycięstwo było dla nas bardzo ważne. Za każdym razem, gdy patrzę, jak Marco Reus i Pierre-Emerick Aubameyang trenują rzuty wolne, zastanawiam się: jak oni to robią?! Gdy ja próbuję to powtórzyć, zawsze ucierpi na tym moje kolano.

Marcel Schmelzer: Świętowanie zwycięstwa z kibicami na własnym stadionie było wspaniałe. To dla nas nagroda. Naszym kibicom należą się wielkie podziękowania za ich wsparcie, które sprawia nam większą radość gry w piłkę. W pierwszej połowie sezonu nie mieliśmy zbyt wielu okazji do celebrowania z fanami, ale dzisiaj daliśmy z siebie wszystko, by wygrać drugi mecz z rzędu. Teraz skupiamy się na spotkaniu ze Stuttgartem.

Shinji Kagawa: Bardzo szybko straciliśmy pierwszego gola, co znacznie utrudniło nam grę. Udało nam się jednak wrócić do gry, bo ani przez chwilę nie wątpiliśmy, że możemy wygrać. Ja, podobnie jak wszyscy, bardzo cieszę się z decyzji Marco Reusa. Cieszymy się nie tylko z powodu przedłużenia jego kontraktu, ale też dlatego, że poprowadził nas dziś do zwycięstwa. Wszyscy wiemy, jakim jest dobrym piłkarzem. To nie jest gra jeden na jeden, ale miło było zobaczyć Shinji'ego Okazakiego po drugiej stronie. To zwycięstwo jest dla nas bardzo dobre, teraz musimy już tylko utrzymać tę formę.

Jürgen Klopp: Cały sezon jest dla nas wielkim wyzwaniem. Początek meczu nie należał do udanych, jednak być może strata gola na 1:0 była jakby testem dla nas, czy umiemy sobie radzić z trudną sytuacją. Nie byliśmy zadowoleni po pierwszej połowie. W przerwie powiedziałem moim zawodnikom, że jeśli chcemy strzelić gola, musimy grać naszą grę. W drugiej części nie zdołaliśmy obronić drugiej bramki, jednak udało nam się trafić cztery i wygrać całe spotkanie 4:2. Jest to w pełni zasłużone zwycięstwo. Teraz jesteśmy na tym samym poziomie punktowym w tabeli co Mainz. W następnych meczach musimy wnieść do gry więcej porządku i zgrania, jednak nie będzie to łatwe.

 Kasper Hjulmand (trener Mainz): Jeśli chcesz uzyskać dobry wynik w Dortmundzie, trzeba strzelać bramki tak jak nasze na 1:0 i 2:2. Mimo zwycięstwa w pierwszej połowie, w drugiej Dortmund złapał nowy oddech i strzelając nam cztery bramki, nie dał nam szans. Ogólnie rzecz biorąc, nie zagraliśmy wystarczająco dobrze drugiej połowy. Borussia zasłużyła na to zwycięstwo. BVB było po prostu lepszy zespołem.

Niko Bungert: Nie broniliśmy się w drugiej połowie tak dobrze jak w pierwszej, robiąc niepotrzebne błędy przeciwko Dortmundowi, który był bardziej niebezpieczny pod bramką w drugiej części spotkania. Oni zawsze walczą i naciskają na piłkę bardzo mocno, co oznacza, że musieliśmy dużo biegać, aby za nimi nadążyć. Z biegiem czasu to się staje coraz trudniejsze, jednak zawsze wygrywamy i przegrywamy mecze razem.

Yunus Malli: Potrafiliśmy strzelić wyrównującą bramkę w drugiej połowie, niestety potem straciliśmy kolejną w sposób, do jakiego nie powinniśmy dopuścić. Po prostu nie obudziliśmy się jeszcze po przerwie, kiedy Dortmund strzelił nam dwa szybkie gole. Mieliśmy bardzo dobry start i przez pierwszą cześć umieliśmy utrzymać przewagę, jednak powinniśmy to robić dłużej, niż w tylko przez połowę meczu.

Jonas Hofmann: To było trochę dziwne grać jako przeciwnik Dortmundu, ale jestem szczęśliwy, że mogłem tu wrócić. Po tym jak BVB grało w poprzednich tygodniach spodziewaliśmy się, że zajmie im to trochę czasu zanim się zgrają ponownie, jednak dobrze dla nas było jedynie w pierwszej połowie. Rozpoczynając drugą część, straciliśmy dwie szybkie bramki, z czego jedną ze stałego fragmentu. Dla mnie zawsze to jest najgłupszy sposób w jaki można stracić bramkę. Teraz każdy mecz jest dla nas bardzo istotny, spadliśmy o kilka miejsc w tabeli, więc teraz musimy zbierać punkty w każdym tygodniu. Zostajemy razem jako drużyna i mamy zaufanie do każdego z nas. Teraz musimy dać z siebie wszystko. 

poniedziałek, 16 lutego 2015

Informacje

Hej, Borussen!
Przepraszam, że nie napisałam postu o ostatnim meczu. Tym razem powodem nie była nauka, ale ferie. Tak, ferie! Nareszcie się doczekałam ;) Zamiast rozpisywać się o całym meczu, napiszę w skrócie wszystkie informacje.
1. Jak już zapewne wiecie, CHŁOPAKI WYGRALI KOLEJNY MECZ! Tak, tak, byłam dumna, chociaż po pierwszej połowie byłam załamana. Ale najważniejsze jest, że mamy 3 punkty. Bramki dla BVB strzelili: Subotić (49'), Reus (55'), Aubameyang (71'), Sahin (78').
2. Kicker wystawił oceny Borussen za piątkowy mecz. Oto one: Weidenfeller (3,5) - Piszczek (4,5), Subotić (4), Sokratis (4), Schmelzer (4) - Gündogan (3,5), Sahin (2) - Kampl (4), Kagawa (2,5), Reus (1,5) - Aubameyang (2)
3. W jedenastce Kickera za 21. kolejkę znalazł się Marco Reus!
4. Po meczu z Mainz znajdujemy się na 15. miejscu w tabeli. Awans o jedno miejsce! Oby tak dalej!


piątek, 13 lutego 2015

Alles Gute, Sebastian!

Hej, Borussen!
Dziś urodziny obchodzi nasz były kapitan - Sebastian Kehl! Urodził się on 13 lutego 1980 roku w Fuldzie. Przed Borussią grał on Hannoverze 96 i w SC Freiburgu. Do BVB dołączył w 2002 roku. Do tej pory rozegrał w niej 289 meczy i strzelił 25 bramek. Czego życzymy temu zawodnikowi? Przede wszystkim dużo zdrowia, braku kontuzji, oraz wspaniałego zakończenia kariery, którą jak już wszyscy wiemy, ogłosił na 2015 rok. Alles Gute, Sebastian! ♥




wtorek, 10 lutego 2015

JJKGGKLBHNJHGKLBJMGKHLBNGH

AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!! M A R C O  P R Z E D Ł U Ż Y Ł  K O N T R A K T!!!!!!! Boże, tak strasznie się cieszę ♥Dziś w ogóle mam fajny i udany dzień, a jak wracam ze szkoły to widzę taką informację! Niesamowite♥ Prawie się poryczałam jak to zobaczyłam! Szczerze mówiąc, to wątpiłam w to, że to zrobi. Miał tyle świetnych propozycji od najlepszych klubów świata, mógł zarabiać kupę kasy i grać w klubie na najwyższym światowym poziomie, a on wybrał BVB♥ Pokazał tym, jak wspaniałym jest człowiekiem. Nie skusiły go pieniądze, sława i wygody, został w Dortmundzie, bo tak podpowiedziało mu serce♥ Pokazał, że docenia wiernych kibiców, tą niepowtarzalną atmosferę, jakiej nie znajdzie się na żadnym innym stadionie na świecie, oraz że jest bardzo lojalny i przywiązany do klubu. Pozostaje mi tylko żałować, że wcześniej w niego nie wierzyłam. No ale cóż, chyba nie tylko mnie tak pozytywnie zaskoczył! Tym bardziej, że zgodził się znieść klauzulę i przedłużyć kontrakt aż do 2019 roku! Chyba nic dzisiaj nie zepsuje mi dobrego humoru. Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie że wszystko się teraz układa. nie tylko w BVB, ale także w moim życiu. Oby tak dalej! Przedstawiam Wam jeszcze kilka jego wypowiedzi po podpisaniu kontraktu:

- Jestem bardzo zadowolony z mojej decyzji. Dortmund to mój dom, a Borussia jest moim klubem. Wiem, że z tym zespołem i z naszymi wspaniałymi kibicami czeka mnie jeszcze wiele cudownych chwil. Mamy razem jeszcze wiele do osiągnięcia.

- Urodziłem się tu, dorastałem i uczyłem się grać w piłkę. To dla mnie najbardziej komfortowe miejsce do życia.

- Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że ważne jest dla mnie bycie blisko rodziny i przyjaciół. Czasem to ważniejsze, niż wszystko inne.

- Wygrywamy i przegrywamy razem. To także życiowa decyzja, dlatego tak długo zwlekałem z podpisaniem nowego kontraktu.

- Zapewne w sieci pojawi się wiele komentarzy na mój temat, ale obecnie skupiam się tylko na najbliższym meczu. Chcemy odnieść pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością w tym roku.

- Podążyłem za głosem serca. Mamy coś do udowodnienia, i to nie tylko w tym sezonie!


poniedziałek, 9 lutego 2015

Informacje

Hej, kochani!
Tak, jak obiecałam, wstawiam więcej informacji. Zapraszam do czytania ;)
1. W "jedenastce kolejki" Kickera w tym tygodniu pojawiło się aż dwóch zawodników BVB - Ilkay Gundogan i Pierre-Emerick Aubameyang!


2. Graczem kolejki Kickera został Pierre-Emerick Aubameyang!
3. Gazeta Ruhr Nachrichten i Radio 91,2 ogłosiły, że Borussia Dortmund ma znacznie większe szanse na PRZEDŁUŻENIE KONTRAKTU Z MARCO REUSEM! AAA byłabym mega szczęśliwa! Jednak chyba na razie powstrzymuję się od hurraoptymizmu, bo ta informacja może być plotką tak jak każda inna ;) Cieszyć się będę dopiero wtedy, kiedy ujrzę oficjalną informację ;)

Dziś same pozytywne wiadomości, bardzo się z tego cieszę. Czyżby to była dobra wróżba na poprawę sytuacji Borussii? Oby! ;)


sobota, 7 lutego 2015

SCF - BVB statystyki

Witam ponownie w tym pięknym dniu zwycięstwa! ;3
Tym razem przedstawiam Wam statystyki dotyczące dzisiejszego pięknego zwycięstwa ;)

SCF - BVB
0 - gole - 3
51% - posiadanie piłki - 49%
4 - strzały - 20
2 - strzały celne - 12
3 - rzuty rożne - 5
10 - faule - 11
1 - żółte kartki - 2
15 - rzuty wolne - 11
1 - spalone - 4

... i na poprawę humoru ;) Awans o 2 miejsca!


SC Freiburg - Borussia Dortmund 0:3

TRZY DO ZERA! TRZY DO ZERA! TRZY DO ZERA! LUDZIE! ZWYCIĘSTWO!!!! NARESZCIE! Wiedziałam, że warto wierzyć. Przy trzeciej bramce prawie mi łza poleciała. Coś niesamowitego! Zaprawdę powiadam Wam: warto wierzyć! :D Te trzy punkty i trzy bramki na pewno dodadzą pewności siebie chłopakom. Było to bardzo ważne zwycięstwo. Teraz oczywiście najważniejsze jest podtrzymanie pewności siebie i zdobywanie kolejnych zwycięstw. Jestem bardzo dumna z chłopaków. Oczywiście nie był to ich najlepszy mecz, było kilka niefajnych sytuacji, do których dojść nie powinno. Ale mam nadzieję, że Klopp o tym pamięta i podszkoli chłopaków, bo to przecież nie nasza rola, a jego! ;) Na pewno słyszeliście o tym, jak Mats i Roman rozmawiali ze wściekłymi kibicami po meczu z Augsburgiem. Następnie Kevin Grosskreutz napisał na portalu społecznościowym: "Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem tego, jak można w taki sposób obrażać w internecie poszczególnych graczy, których jeszcze przed rokiem nazywano bohaterami. Uwierzcie mi, że nawet bez waszych komentarzy mam w głowie wystarczająco dużo niepochlebnych myśli na swój temat." I to jest to, o czym mówiłam. Chłopcy doskonale zdają sobie sprawę z tej sytuacji i swojej postawy. Oczekują od nas wsparcia i wiary, a nie obelg i narzekania. Przypomnijcie sobie mecz z Malagą. Mecz z Marsylią. Mecz z Realem. To oni nam wtedy dawali radość i szczęście. Teraz, kiedy to oni nas potrzebują, to my musimy im to dać. HEJA BVB!

Ostatnio zostałam poproszona o dodawanie postów dotyczących plotek transferowych. Zdałam sobie sprawę z tego, że ostatnio Was zaniedbałam, bo dodawałam tylko posty dotyczące samych meczów. Stwierdziłam więc, że w miarę możliwości będę dodawała więcej informacji, oraz wywiadów. Jednak co do plotek transferowych nie jestem przekonana, ponieważ większości nawet nie czytam, bo wiem, że są stekiem bzdur wymyślonych przez jakąś gazetę dla sensacji. Przykład? Marco był łączony już chyba z każdym klubem świata. Strasznie mnie to męczy. Kiedy on sam zdecyduje się, gdzie pójdzie, i nam to oznajmi, po prostu się z tym pogodzę, ale nie mam zamiaru przejmować się każdą plotką. I Wam też to radzę, oszczędzicie sobie nerwów! ;)

środa, 4 lutego 2015

Borussia Dortmund - FC Augsburg 0:1

Znowu po prostu nie mam najmniejszej ochoty tego komentować. To co się z nimi dzieje... to po prostu mnie przerasta. jeszcze bardziej załamujące są komentarze niektórych kibiców. I tych Borussii, i tych innych drużyn. Nasi, zamiast wspierać drużynę i cały czas wierzyć, piszą o tym, że nasz gra jest beznadziejna, że Klopp powinien być zwolniony, że zawodnicy powinni być wymienieni, że na pewno spadniemy do 2. Bundesligi... LUDZIE, DO JASNEJ CHOLERY! Waszym zadaniem nie jest narzekanie na ich grę, tylko ich wspieranie, tak jak to robicie, kiedy wygrywają. Wstyd mi za was po prostu. A inni kibice? Mówią to samo. Po prostu się śmieją. I to jest cholernie przykre. Myślałam, że piłka nożna ma łączyć, a nie dzielić. A oni tymczasem po prostu się śmieją. był to dopiero 2. mecz w 2. rundzie. Zostało jeszcze 15. meczów do rozegrania, spokojnie, damy radę zdobyć te punkty. To, że teraz jesteśmy ostatni w tabeli, nie oznacza już przegranej sprawy. I zrozumcie to wreszcie. Bo mam po prostu dosyć takich komentarzy. Nie wiem, może jestem naiwna, ale ja cały czas wierzę, i wiem, że jeszcze nie wszystko stracone. Mam nadzieję, że są jeszcze tacy jak ja. Jeżeli Wy również wierzycie, napiszcie komentarz. Chętnie porozmawiam z taką osobą.

niedziela, 1 lutego 2015

Bayer Leverkusen - Borussia Dortmund 0:0

Witajcie, Borussen!
Nareszcie doczekaliśmy się meczu! Szczerze to już nie mogłam wytrzymać, bo sparingi to nie to samo co prawdziwy mecz Bundesligi. Co do wyniku, to wcale nie jestem załamana, osobiście uważam, że mogło być gorzej, bo wydaje mi się, że Bayer grał lepiej. Myślę, że powinniśmy się cieszyć z tego remisu, bo to zawsze jeden punkt. Tabela Bundesligi.. no cóż, nie jest dobrze, ale to dopiero pierwszy mecz, nie ma się co na razie martwić. Cały czas główną przyczyną złej gry jest fatalna skuteczność. Borussen powinni nad nią ostro popracować. Wydaje się nam takie proste, że powinni zapomnieć o tych porażkach, skupić się na grze i grać tak jak dawniej. Ale widocznie nie jest to takie proste, jak się może wydawać. Jednak ja wciąż wierzę, że wyjdziemy z tego dołka, bo przecież mamy wspaniałą drużynę. Kevin Kampl? Osobiście jestem z niego bardzo zadowolona, bardzo się starał kreować akcje i dużo walczył. Miejmy nadzieję, że będzie tak grał dalej. Bo jak na razie, to udany zakup! ;) Przedstawiam Wam statystyki pomeczowe:

Bayer Leverkusen 0:0 Borussia Dortmund
Strzały na bramkę:  7 : 10
Podania:  444 : 317
Udane podania: 306 : 139
Niecelne podania: 138 : 178
Posiadanie piłki: 58% : 42%
Faule: 20 : 17
Spalone: 1 : 2

sobota, 24 stycznia 2015

Informacje

Hejka!
Przepraszam, że mnie tak długo nie było, ale kompletnie nie miałam czasu, żeby cokolwiek napisać. Jak zwykle w takich sytuacjach, podam wszystko w skrócie.

1. Mecz ze Steauą zakończył się skromnym wynikiem 1:0 dla BVB, a jedynego gola strzelił powracający po kontuzji Kuba. Kolejny mecz, tym razem z Utrechtem również zakończył się wynikiem 1:0, a ostatni ze sparingów przed wznowieniem Bundesligi rozegrany z Fortuną Dusseldorf niestety zremisowaliśmy 1:1.
2. W tym miesiącu mieliśmy bardzo dużo powodów do świętowania! 19 stycznia urodziny obchodził Matthias Ginter, kończąc 21 lat. 21 stycznia 26 lat ukończył Henrikh Mkhitaryan, a 22 stycznia urodziny obchodziło aż 2 zawodników BVB - Marcel Schmelzer, który ukończył 27 lat oraz Adrian Ramos kończący 29 lat. Jest mi bardzo przykro, że nie mogłam im złożyć życzeń na czas, ale przynajmniej teraz, wszystkim jubilatom życzę wszystkiego najlepszego!


piątek, 16 stycznia 2015

Początki Erika Durma

Hejka!
Jak tam Wasze samopoczucie? Mi naprawdę brakuje meczów, bardzo za nimi tęsknię. Ostatnio odbył się mecz sparingowy, który Borussia wygrała niestety skromnie, bo 1:0. Nie mogłam go oglądać, ponieważ wtedy byłam jeszcze w szkole. Następny mecz zaplanowany jest na jutro, o 16:30 ze Steauą Bukareszt. Tymczasem przedstawiam Wam ciekawostki dotyczące początków kariery - tym razem Erika Durma. Zapraszam do czytania! ;)

Erik Durm o…

…swojej pierwszej koszulce: - Zdecydowanie był to trykot 1. FC Kaiserslautern z numerem i nazwiskiem Ciriaco Sforzy. Dostałem ją od swojego taty. Jako młody chłopiec często bywałem na stadionie Betzenberg, gdzie można było takowe nabyć.

…swojej pierwszej drużynie: - Zaczynałem w SG Rieschweiler, a więc niewielkim klubie z miejscowości, w której się wychowywałem. Grali tam w zasadzie wszyscy moi koledzy ze szkoły podstawowej. Mój ojciec był piłkarzem ręcznym, więc właściwie i ja powinienem rzucać, zamiast kopać piłkę. Nie chciałem tego jednak. Futbolówkę traktowałem jako mojego najlepszego przyjaciela, który towarzyszył mi zawsze i wszędzie.

…swoim pierwszym trenerze: - Nazywał się Erwald Sprau. Kiedy zaczynałem swoją przygodę z SG Rieschweiler, nie było tam jeszcze drużyny dla chłopaków w moim wieku. Trenowałem więc z zespołami z roczników 1989-90 i 1990-91. Byłem tam trochę na doczepkę, jednak gra sprawiała mi ogromną przyjemność. Nasz szkoleniowiec był w każdym razie świetny. Mieszkał nawet w sąsiedztwie i zawsze zabierał mnie ze sobą na treningi.

…swoim pierwszym meczu: - Pierwszymi znaczącymi spotkaniami dla mnie były pojedynki z drużyną z Rodalben. Niemal zawsze rozstrzygały one o mistrzostwie. To były zresztą też moje pierwsze derby, na które zawsze najbardziej się cieszyłem.

…swojej pierwszej pozycji na boisku: - Od początku byłem napastnikiem, grałem jako klasyczna dziewiątka. W młodości należało do mnie strzelanie bramek. Mimo to jestem bardzo szczęśliwy i wdzięczny, że mój obecny trener – Jürgen Klopp – zdecydował się na przeszkolenie mnie. Podoba mi się gra w defensywie, na boku obrony. Zresztą dopiero dzięki tej zmianie udało mi się zadebiutować w Bundeslidze, reprezentacji Niemiec, a nawet pojechać na mistrzostwa świata.

…swoim pierwszym idolu: - Był nim Luis Figo, który grał wtedy dla Realu Madryt. Uważałem go za piłkarza w najlepszym tego słowa znaczeniu. Jego technika, wizja gry, boiskowa inteligencja – wszystko to sprawiało, że podziwiałem tego gracza i starałem się go naśladować. Kiedy jako dzieci z kolegami organizowaliśmy małe zawody i wybieraliśmy sobie nazwiska zawodników, zawsze byłem Luisem Figo.

…swoim pierwszym tytule: - Wydaje mi się, że było to mistrzostwo F-klasy w okręgu Pirmasens. Chociaż nie, chwila. Wcześniej wygraliśmy jeszcze halowe mistrzostwa.

…swojej pierwszej wizycie na stadionie: - Bez wątpienia Betzenberg. Stadion ten był oddalony od naszego domu tylko o około 30 kilometrów, a mój tato często zabierał całą naszą rodzinę na mecze. Jeszcze w czasach, w których w Kaiserslautern grali Roman Weidenfeller czy Miro Klose, zawsze siedziałem na trybunie i dopingowałem FCK. Przez to było dla mnie jeszcze bardziej wyjątkowym i niezwykłym przeżyciem, móc wspólnie z nimi brać udział w mundialu.

…swoim pierwszym profesjonalnym meczu: - W pierwszej kolejce Bundesligi sezonu 2013/14, kiedy Borussia mierzyła się na wyjeździe z Augsburgiem, na kilka minut przed końcowym gwizdkiem zmieniłem Roberta Lewandowskiego. Mówiąc szczerze, wcale się tego nie spodziewałem – wcześniej trener nie dawał mi żadnych sygnałów, że wejdę na boisko. Kiedy zawołał mnie z rozgrzewki, byłem bardzo szczęśliwy i przejęty.

…swoim pierwszym spotkaniu dla reprezentacji narodowej: - Było to krótko przed mistrzostwami, a graliśmy wtedy towarzyski mecz z Kamerunem. To było niezwykle ekscytujące. Czymś szczególnym było dla mnie już samo to, że mogłem wyjść na boisko i wspólnie z kolegami zaśpiewać hymn narodowy. Zupełnie przypadkowo zobaczyłem wtedy moją mamę, która siedziała na trybunach. Przez cały czas miałem z nią kontakt wzrokowy. Poczułem, jak bardzo moi rodzice musieli być ze mnie w tamtej chwili dumni. To było wzruszające!


mmmm <3 :D

czwartek, 8 stycznia 2015

Początki Matsa Hummelsa

Hej, Borussen!
Jak tam Wasze nastroje? Brakuje Wam meczów? Mi na początku jakoś nie brakowało, chyba potrzebowałam trochę przerwy, żeby nabrać dystansu do tej całej sytuacji. Jednak od kilku dni jednak za nimi tęsknię... Przepraszam, że rzadko coś dodaję, ale wiadomo, skoro jest przerwa świąteczna, to nie ma meczów i nie ma o czym pisać.. Jednak staram się Wam to umilić wstawiając od czasu do czasu wywiady ;) Dziś przedstawiam Wam wypowiedzi Matsa Hummelsa o swoich pierwszych... zobaczcie sami ;) Zapraszam do czytania!

Mats Hummels o…

…swojej pierwszej koszulce: - Hm, tu musiałbym się zastanowić. Jako dziecko miałem w swojej kolekcji sporo trykotów piłkarskich, ponieważ mój tato, który był trenerem, zawsze przywoził je z różnych turniejów, na których bywał. Szczególnie dobrze pamiętam dwa: klasyczny, niebiesko-biały strój Argentyny, który tato dostał na studenckich zawodach. To był, a w zasadzie wciąż jest, naprawdę świetny trykot! Tym drugim jest koszulka Barcelony. Bardzo mała.

…swojej pierwszej drużynie: - W moim życiorysie nie ma zbyt wiele klubów, w których grałem. Tym pierwszym był FC Bayern, jednak niewiele brakowało, żebym mógł w tym momencie wymienić nazwę 1. FSV Mainz. Kiedy zaczynałem swoją przygodę z piłką, a miałem wtedy jakieś 6 lat, przeprowadzaliśmy się akurat z Moguncji do Bawarii. Wtedy pomyślałem: skoro już tu jesteśmy, to wypada, żeby moim pierwszym zespołem został Bayern.

…swoim pierwszym trenerze: - Myślę, że na to miano zasługuje mój tato. Zawsze grywałem z nim w piłkę na naszym podjeździe albo na miejscowym boisku. Tak właśnie wyglądały moje pierwsze treningi.

…swoim pierwszym meczu: - Naturalnie, reprezentowałem wtedy Bayern. Nie pamiętam już, przeciwko komu wtedy graliśmy, jednak jedno mogę powiedzieć na pewno: spotkanie zakończyło się naszą wysoką wygraną. Chyba nawet udało mi się zdobyć bramkę, chociaż nie jestem tego zupełnie pewien.

…swoim pierwszym idolu: - Swojego wzoru, w klasycznym tego słowa znaczeniu, raczej nie miałem. Było wielu zawodników, których uważałem za świetnych, jednak nie przypominam sobie, żebym z którymś szczególnie się identyfikował i koniecznie chciał być taki, jak on. Jednym z najbardziej znaczących sportowców był dla mnie Zinedine Zidane. Jego elegancja, praca dla drużyny. To, co on robił na boisku, zawsze dobrze wyglądało, jednak kosztowało też dużo sił.

…swoim pierwszym tytule: - W dzieciństwie i młodości wygrywałem oczywiście często turnieje piłki halowej czy podobne zawody. Jednak moim pierwszym znaczącym osiągnięciem było zwycięstwo z reprezentacją U21 na Mistrzostwach Europy 2009 w Szwecji.

…swojej pierwszej wizycie na stadionie: - Jedne z moich pierwszych odwiedzin na stadionie, które pamiętam, były w Mainz, kiedy mój tato jeszcze tam pracował. Często słyszę jednak, że już jako bobas zwiedzałem kiedyś stadion w Bonn. Z tamtej wycieczki nie mam oczywiście żadnych wspomnień.

…swoim pierwszym profesjonalnym meczu: - Była to ostatnia kolejka Bundesligi w sezonie 2006/2007. Bayern grał z Mainz, a ja zostałem wpuszczony na boisko w 52. minucie, zmieniając Martina Demichelisa. Trzy minuty później straciliśmy bramkę, nie mogę więc mówić o perfekcyjnym starcie.

…swojej pierwszej oficjalnej bramce: - Tę zdobyłem już broniąc barw Borussii, w Bremie. Naprawdę ładny gol. Przed tym meczem przez jakieś 3 tygodnie zmagałem się z kontuzją. Trener zdecydował się na zmianę, wszedłem więc na boisko. Po jednej z kontr, którą wyprowadziliśmy po rzucie rożnym dla przeciwników, udało mi się ustalić wynik na 2:1. Nie było to więc typowe trafienie, zważając na to, że grałem jako stoper.

…swoim pierwszym spotkaniu dla reprezentacji narodowej: - Było to przed Mistrzostwami Świata w 2010 roku. Niemcy kontra Malta. Większe znaczenie miał jednak zakończony bezbramkowym remisem mecz z listopada tego samego roku przeciwko Szwecji.

źródło: Borussia.com.pl