wtorek, 17 lutego 2015

Wypowiedzi

Witam ponownie!
Tym razem przedstawiam Wam wypowiedzi dotyczące piątkowego meczu. Zapraszam do czytania!

Neven Subotić: To był bardzo trudny mecz. Rozpoczęliśmy to spotkanie naprawdę pechowo, ale utrata bramki zmotywowała nas do tego, by wznieść się na wyżyny naszych możliwości. Próby strzelenia gola były trudne, bo Mainz ma bardzo dobrą linię defensywy. Ich bramka utrudniła nam zadanie jeszcze bardziej. Nie poddaliśmy się, a w drugiej połowie wreszcie udało nam się zremisować. Później prawie wszystko układało się już po naszej myśli. Sytuacje, które sobie kreowaliśmy, często kończyły się strzałem na bramkę. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z decyzji Marco Reusa. To bardzo, bardzo, bardzo wyjątkowy zawodnik. Dziś ponownie mogliśmy zobaczyć, jak doskonale potrafi zagrać, gdy ma dobry dzień i jak ciężko pracuje na chwałę całego zespołu. Bardzo cieszymy się, że postanowił z nami zostać i wierzymy, że pomoże nam wygrać jeszcze wiele ważnych meczów. Teraz musimy przeanalizować tę grę. To jasne, że kiedy tracisz dwie bramki, to wciąż masz coś, nad czym musisz popracować więc musimy spojrzeć, co poszło nam źle, a co zrobiliśmy dobrze i skoncentrować się na nadchodzącym meczu ze Stuttgartem.

Ilkay Gündogan: Czuję wielkie zadowolenie i odrobinę ulgi. Mainz sprawiło, że w pierwszej połowie grało nam się bardzo ciężko i przez to popełnialiśmy trochę błędów podczas budowania akcji. Nie poruszaliśmy się w ataku tak dobrze, jak potrafimy, dlatego dwie szybkie bramki po rozpoczęciu drugiej części spotkania dobrze wpłynęły na naszą grę i dodały nam skrzydeł. Wiedzieliśmy, że po utracie bramki w pierwszej minucie nie możemy tego rozpamiętywać, tylko musimy jak najszybciej podnieść się z kolan - udało nam się. Marco Reus podpisał nowy kontrakt, to genialna wiadomość dla całego klubu. Myślę, że podjął dobrą decyzję, jeżeli chodzi o jego karierę. To dodało nam odwagi i energii, co można było zobaczyć we wczorajszym meczu. Byłem chory w tym tygodniu i niestety nie było mnie przy tym, ale wiem, że Marco dostał w szatni niesamowite oklaski po podpisaniu nowego kontraktu. Granie w Borussii to coś specjalnego i myślę, że serce Marco należy do Dortmundu.

Nuri Sahin: Mieliśmy szanse i udało nam się wykorzystać kilka z nich. Byliśmy niebezpieczni i musimy utrzymać to w kolejnych meczach. To zwycięstwo było dla nas bardzo ważne. Za każdym razem, gdy patrzę, jak Marco Reus i Pierre-Emerick Aubameyang trenują rzuty wolne, zastanawiam się: jak oni to robią?! Gdy ja próbuję to powtórzyć, zawsze ucierpi na tym moje kolano.

Marcel Schmelzer: Świętowanie zwycięstwa z kibicami na własnym stadionie było wspaniałe. To dla nas nagroda. Naszym kibicom należą się wielkie podziękowania za ich wsparcie, które sprawia nam większą radość gry w piłkę. W pierwszej połowie sezonu nie mieliśmy zbyt wielu okazji do celebrowania z fanami, ale dzisiaj daliśmy z siebie wszystko, by wygrać drugi mecz z rzędu. Teraz skupiamy się na spotkaniu ze Stuttgartem.

Shinji Kagawa: Bardzo szybko straciliśmy pierwszego gola, co znacznie utrudniło nam grę. Udało nam się jednak wrócić do gry, bo ani przez chwilę nie wątpiliśmy, że możemy wygrać. Ja, podobnie jak wszyscy, bardzo cieszę się z decyzji Marco Reusa. Cieszymy się nie tylko z powodu przedłużenia jego kontraktu, ale też dlatego, że poprowadził nas dziś do zwycięstwa. Wszyscy wiemy, jakim jest dobrym piłkarzem. To nie jest gra jeden na jeden, ale miło było zobaczyć Shinji'ego Okazakiego po drugiej stronie. To zwycięstwo jest dla nas bardzo dobre, teraz musimy już tylko utrzymać tę formę.

Jürgen Klopp: Cały sezon jest dla nas wielkim wyzwaniem. Początek meczu nie należał do udanych, jednak być może strata gola na 1:0 była jakby testem dla nas, czy umiemy sobie radzić z trudną sytuacją. Nie byliśmy zadowoleni po pierwszej połowie. W przerwie powiedziałem moim zawodnikom, że jeśli chcemy strzelić gola, musimy grać naszą grę. W drugiej części nie zdołaliśmy obronić drugiej bramki, jednak udało nam się trafić cztery i wygrać całe spotkanie 4:2. Jest to w pełni zasłużone zwycięstwo. Teraz jesteśmy na tym samym poziomie punktowym w tabeli co Mainz. W następnych meczach musimy wnieść do gry więcej porządku i zgrania, jednak nie będzie to łatwe.

 Kasper Hjulmand (trener Mainz): Jeśli chcesz uzyskać dobry wynik w Dortmundzie, trzeba strzelać bramki tak jak nasze na 1:0 i 2:2. Mimo zwycięstwa w pierwszej połowie, w drugiej Dortmund złapał nowy oddech i strzelając nam cztery bramki, nie dał nam szans. Ogólnie rzecz biorąc, nie zagraliśmy wystarczająco dobrze drugiej połowy. Borussia zasłużyła na to zwycięstwo. BVB było po prostu lepszy zespołem.

Niko Bungert: Nie broniliśmy się w drugiej połowie tak dobrze jak w pierwszej, robiąc niepotrzebne błędy przeciwko Dortmundowi, który był bardziej niebezpieczny pod bramką w drugiej części spotkania. Oni zawsze walczą i naciskają na piłkę bardzo mocno, co oznacza, że musieliśmy dużo biegać, aby za nimi nadążyć. Z biegiem czasu to się staje coraz trudniejsze, jednak zawsze wygrywamy i przegrywamy mecze razem.

Yunus Malli: Potrafiliśmy strzelić wyrównującą bramkę w drugiej połowie, niestety potem straciliśmy kolejną w sposób, do jakiego nie powinniśmy dopuścić. Po prostu nie obudziliśmy się jeszcze po przerwie, kiedy Dortmund strzelił nam dwa szybkie gole. Mieliśmy bardzo dobry start i przez pierwszą cześć umieliśmy utrzymać przewagę, jednak powinniśmy to robić dłużej, niż w tylko przez połowę meczu.

Jonas Hofmann: To było trochę dziwne grać jako przeciwnik Dortmundu, ale jestem szczęśliwy, że mogłem tu wrócić. Po tym jak BVB grało w poprzednich tygodniach spodziewaliśmy się, że zajmie im to trochę czasu zanim się zgrają ponownie, jednak dobrze dla nas było jedynie w pierwszej połowie. Rozpoczynając drugą część, straciliśmy dwie szybkie bramki, z czego jedną ze stałego fragmentu. Dla mnie zawsze to jest najgłupszy sposób w jaki można stracić bramkę. Teraz każdy mecz jest dla nas bardzo istotny, spadliśmy o kilka miejsc w tabeli, więc teraz musimy zbierać punkty w każdym tygodniu. Zostajemy razem jako drużyna i mamy zaufanie do każdego z nas. Teraz musimy dać z siebie wszystko. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz