- Chciałbym wam o czymś powiedzieć. Życie polega na nieustannym dążeniu do celu. Gdybyśmy zawsze dostawali to, czego chcemy, miałoby to ten sam smak? Zespół zakończył sezon dając z siebie wszystko. Często podczas spotkań nerwowo reaguję na decyzję arbitrów, ale po końcowym gwizdku wszystko wraca do normy.
Tym razem jest mi trochę ciężej. Wszyscy wiemy, jak mogłoby się potoczyć spotkanie, gdyby uznano prawidłowo zdobytą przez nas bramkę. Bayern musiałby nie tylko gonić wynik meczu, ale zmagać się również z licznymi skurczami. Ostatecznie wszystko potoczyło się jednak inaczej. Ale nie mamy się czego wstydzić: po zeszłorocznym finale Ligi Mistrzów ponownie znajdujemy się w gronie ośmiu najlepszych klubów Europy - można tylko bić brawo.
Nasza drużyna miała w mijającym sezonie takiego pecha z kontuzjami, jakiego świat futbolu chyba nie widział. Chodzę po tym świecie od 1967 roku i nigdy czegoś podobnego nie doświadczyłem. Pomimo tego zajęliśmy drugie miejsce w lidze. To niesamowite, w jaki sposób poradziliśmy sobie z licznymi problemami zdrowotnymi.
Zdaję sobie sprawę, że w obecnej sytuacji ciężko jest świętować. Byłoby jednak głupotą, gdybyśmy po 10 miesiącach morderczej pracy i maksymalnym eksploatowaniu naszych organizmów przekreślili wszystko przez jedno spotkanie, którego końcowy wynik nie do końca zależy od naszej niedyspozycji. To byłoby szalone. Dlatego też odłożyliśmy nasz odlot do domu. Powinniśmy należycie uczcić ten sezon.
Niektórzy świętują tylko po osiągnięciu sukcesu, pozostali nie zawsze doceniają wygrane. Borussia Dortmund musi być inna! Jeśli jeszcze raz ktoś podejdzie do mnie ze słowami ''szkoda'', ubiję go. Dlatego cieszcie się z tego wieczora i bawcie się. Borussia wróci i zaatakuje ponownie w stu procentach. Zrobi to, bo jesteśmy zespołem z charakterem! Obojętnie, kto od nas odchodzi, dajemy sobie radę.
Wykorzystajcie wolne chwile i dajcie czadu, żebyśmy wiedzieli, jak może wyglądać podobna impreza, jeśli rzeczywiście coś wygramy. Życzę wam pięknego wieczoru. Dobrej zabawy!
Jürgen, jest po prostu niesamowity. Ma absolutną rację. Dlaczego mamy przekreślać cały sezon przez jedną głupią przegraną? Te słowa są wspaniałe, chyba tylko on mógłby je wypowiedzieć po takiej porażce. Jestem pełna podziwu dla trenera. On ma rację, Borussia Dortmund jest inna! Tutaj nie ma pieniędzy i trofeów. Tutaj jest miłość, radość i jedność. To właśnie dlatego kibicuję Borussen i nigdy się nimi nie znudzę. Jaki jest sens kibicować drużynie, która ciągle wygrywa? Wtedy radość przeradza się w obowiązek. A tego żaden członek BVB nie chce. Ani zarząd, ani zawodnicy, ani kibice. Bo to jedyny taki klub na świecie. Echte Liebe! ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz