Nadchodzi kolejna dawka historii naszego klubu! Tym razem opiszę początki wspaniałego trenera - Jürgena Kloppa. Teraz w wydaniu bardziej humorystycznym - bo inaczej o Kloppie nie można XD Dziś będzie dużo cytatów, bo dużo ich znalazłam i wszystkie wydały mi się ważne i ciekawe - a o to mi właśnie chodzi. Zapraszam do czytania! ;)
Na początek kilka cytatów o zamierzonej filozofii gry trenera:
" (...) Do klubu trafił nieznany młody trener o wyglądzie szalonego naukowca. Człowiek, który dopełnił dzieła reaktywacji, wprowadzając Borussię na poziom sprzed lat "wielkiego kryzysu" - Jürgen Klopp. Dlaczego sięgnięto po Kloppa? Watzke odpowiada bez ogródek: "powodem było FSV Mainz. Nigdy nie byli Realem Madryt, ale zawsze byli nieprzyjemnym przeciwnikiem. Mieli plan i niesamowitą determinację i zawsze sprawiali wrażenie, jakby na boisku grali większą liczbą zawodników. Poczuliśmy, że facet, który stworzył taki team spirit i mentalność, mógłby zrobić to u nas". Klopp na jednej z pierwszych konferencji powiedział, że jeśli mecze będą nudne, nie mają racji bytu. I rozpoczął mozolny proces budowy wielkiej Borussii."
Kolejny cytat:
" W 2008 roku Borussia wciąż nie miała nic, ale przynajmniej nie ciążyły już jej wielomilionowe długi. Pozostało tylko zacząć budowę. A do roli architekta, projektanta, kierownika budowy i szeregowego tragarza cegieł w jednej osobie nadawał się tylko jedne człowiek. Sprawiający wrażenie roztrzepanego pasjonata, szerzej nieznany, niedrogi - Jürgen Klopp. Człowiek, który nie pozwolił upaść FSV Mainz, a który teraz miał w Borussii zebrać najlepszych zawodników na świecie. Nie dostał na to pieniędzy, otrzymał za to czas i bezwzględne poparcie. Wykorzystał je w stu procentach."
I kolejny :D :
"dlaczego trafił do Borussii? Dortmundczycy zawsze narzekali, że ilekroć jadą grać do Moguncji, mecz wygląda tak, jakby przeciwnicy mieli przewagę kilku zawodników. Bieganie, bieganie, i jeszcze raz bieganie. W szybkim tempie, z olbrzymią ilością sprintów, z błyskawicznymi atakami i równie sprawnym powrotem do obrony. Oczywiście, w Moguncji nie było warunków, nie było też tworzywa, by konstruować tak doskonałe maszyny jak dzisiejsze BVB. Klopp jednak zdołał wylansować się na tyle, by to jemu właśnie powierzono podniesienie Borussii z kolan."
Teraz trochę o wyglądzie i opinii na temat Kloppa:
"Wskoczył do klubu w stylu zbliżonym do jego zachowania za linią boczną. Nie ma w sobie ani krztyny miłego pana z teczką, nie ma nic wspólnego z tymi spośród trenerów, którzy z obfitym brzuszkiem w spokoju obserwują grę swoich podopiecznych. Klopp za linią to wcielony diabeł, który skacze, bije brawo, podryguje, wydziera się na swoich zawodników, rywali i sędziów. Nieposkromiony wariat, w dodatku posiadający image bardziej w stylu ekscentrycznego chemika albo fizyka niż trenera piłkarskiego. W równie szalony sposób postanowił odbudować Borussię."
A teraz wypowiedzi na temat Kloppa:
Marco Reus, gdy przechodził do Borussii: "Ma dar szybkiego przekonywania. Ma wizję, którą piłkarz rozumie. Wizję, która mi odpowiada".
Robert Lewandowski: "Wie kiedy jest czas na śmiech a kiedy na ciężką pracę. Jest bardzo blisko z drużyną, dogaduje się z każdym z nas, co jest bardzo ważne. W telewizji możesz zobaczyć, jak szczęśliwy jest, gdy strzelamy, i jak wściekły, gdy popełniamy błąd. Żyje i oddycha futbolem. Jest dobrym psychologiem, co pozwala mu na lepszą interakcję z piłkarzami. Gdy ktoś ma problem, on stara się go rozwiązać. To jedna z jego większych zalet".
No i to jest cały nasz Kloppcio :D Uwielbiam go, nie "bo tak trzeba jeśli jest się kibicem BVB", tylko za jego charakter. Tak jak Lewy powiedział, wie jak ma się zachować w danej sytuacji. Jest bardzo przyjazny, kocham go za jego akcje za linią boczną, jego skoki, wymachy, krzyki... i za wyrozumiałość. Jeśli zawodnik popełni błąd, może i na niego nakrzyczy, ale wie, że to tylko człowiek i błędy się zdarzają. Pomimo jego szalonego wyglądu, jest bardzo inteligentny. To jest cały Klopp ♥
P.S.
Wiecie, że Piszczu, Kuba i Lewy nauczyli Kloppa polskiego tekstu "rusz dupę"? XD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz