poniedziałek, 8 grudnia 2014

Wywiad z Illym ^^

Hej, Borussen!
Jak tam nastroje przedświąteczne? Ja już nie mogę się doczekać świąt <3
Przedstawiam Wam wywiad z Illym ;)

Ilkay, jakie jest uczucie po osiągnięciu kolejnego gola w Bundeslidze po raz pierwszy od 20 miesięcy?

Uczucie jest oczywiście wielkie. Przeczytałem przed meczem w magazynie stadionowym, że ostatnio trafiłem do bramki w kwietniu 2013. Wtedy pomyślałem, że to rzeczywiście dość dawno i może by tak zdziałać coś kolejny raz...Jeśli faktycznie się uda, to będzie to piękne.

I to nawet był strzał z główki...

To w ogóle moje drugie trafienie z głowy. Pierwsze było jeszcze za czasów gry w koszulce 1.FC Nürnberg.

To było 6 listopada 2010. Doping jest zawsze dla ciebie niezapomniany.

Nie, w zasadzie każde trafienie to coś wielkiego. A jeśli trafia się się na własnym stadionie przy 80.000 ludzi, to coś wyjątkowego. Mimo to, dla mnie przeważa radość z trzech punktów, niż moje trafienie. To jest choć odrobinę wyżej.

Przeciwko Hoffenheim miało się wrażenie, że znalazłeś się na całym boisku. Jaką rolę odgrywałeś?

Mamy system 4-1-4-1 i "Kehli" odgrywa jako wyraźna szóstka. "Manni" (Sven Bender - przyp. red.) i ja powinniśmy działać trochę bliżej. Jednak droga marszu było to, że Adrian i ja staramy się dać dodatkowy nacisk na środek. "Manni" i "Kehli" powinni nas ochraniać. Dlatego może widziano mnie trochę bliżej z przodu. Czułem się bardzo dobrze, miałem wiele kontaktów z piłką i sytuacji z przodu. Było przede wszystkim dużo zabawy.

źródło: Borussia24.pl




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz