poniedziałek, 8 grudnia 2014

Hejka!
Chciałbym napisać kilka słów na temat szerzącego się hejtu na Borussię. Wielu "kibiców" piłki nożnej po prostu się z niej i z nas, kibiców nabija. Nie widzę w tej sytuacji nic śmieszego, tak jak nie widziałam w trudnej sytuacji Manchesteru. Prawdziwy kibic piłki nożnej powinien się martwić, że tak dobre i legendarne europejskie kluby znajdują się w tak ciężkiej sytuacji, a nie robić sobie z tego żarty i poniżać klub. Moim zdaniem takie zachowanie jest chore. W przypadku kibiców drużyn z
Bundesligi, tym bardziej powinny się martwić, ponieważ w pewnym sensie jeśli klub z czołówki spada, spada też sama wartość ligi. Arjen robben powiedział, że wcale nie jest mu szkoda Borussii, bo nam też by nie było gdyby to Bayern był w takiej sytuacji. Kryzys klubu nie dotyczy jego samego, ale też ligi. Natomiast Thomas Muller powiedział, że życzy Borussii każdego punktu, ponieważ jest to ważne dla niemieckiego futbolu. Nie wiem, na ile wiarygodnie i szczerze to mówił, ale myślę, że kibice i zawodnicy klubów z Bundesligi powinni przyjąć podobną postawę. Nie chodzi mi tutaj o współczucie czy pomaganie, tylko szacunek. Tego wymagam. Teraz, kiedy wygraliśmy z Hoffenheim, to nikt się oczywiście nie odzywa. Przykre... Wiem ,że nie powinnam się przejmować hejtami, ale mimo wszystko postanowiłam napisać parę słów o tym, co twierdzę na ten temat. Mam nadzieję, że większość z was się z mną zgodzi, albo nawet dotrę do tych "kibiców".




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz