Czy słyszeliście o tym, że Adam Nawałka chce odebrać opaskę kapitana Błaszczykowskiemu i przekazać ją Lewandowskiemu? Moim zdaniem, ten Nawałka już sam nie wie co ma robić. Niedawno mówił, że u niego zasada jest prosta: ten, kto ma najwięcej występów w koszulce Reprezentacji Polski, ten ma opaskę kapitana. Teraz nieco zmienił swoje poglądy. Z tego co wiem, Kuba ma ok. 70 występów, a Lewy ok. 60. Nie jestem w stanie dokładnie powiedzieć jaka jest różnica, ale jestem pewna, że to Kuba ma ich więcej. Abstrahując od tej ilości meczów - co mu się takiego w Błaszczykowskim nie podoba przepraszam? A co mu się podoba w Lewym? Moim zdaniem, jeśli chodzi o tych dwóch zawodników, to Kuba jest lepszym kapitanem. Zawsze gotowy do walki, dumny z gry w Reprezentacji. Nie to, żebym oskarżała Lewego, tylko on chyba aż tak się nie angażuje. Jest raczej cichy, jakoś nie widzę go wrzeszczącego w szatni podczas przerwy na zawodników. Jeżeli Nawałka koniecznie chce zmienić tego kapitana, mógłby być nim Artur Boruc. On to potrafiłby krzyknąć na wszystkich. Jest starszy i dużo bardziej doświadczony. Jednak jego występy nigdy nie są pewne. Jak dobrze wiemy, mamy dość dobrych bramkarzy. Oprócz niego, jest Szczęsny, Tytoń, Fabiański... więc Boruc mógłby często nie znajdować się w podstawowej jedenastce, i musiałby przekazywać opaskę innemu, a to byłoby bez sensu. Więc, podsumowując, ja bym nic nie zmieniała. Kuba jest świetnym kapitanem, to, że ma teraz kontuzję, nie znaczy, że od razu trzeba zmieniać kapitana. Kontuzje się zdarzają, to normalne. Z resztą, czy jedynym problemem w naszej kadrze jest wybór kapitana? Niech się lepiej selekcjoner grą zajmie. A Wy, co myślicie o tej sytuacji?
P.S.
Najprawdopodobniej Ciro Immobile podpisze jutro kontrakt z Borussią Dortmund! :>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz